[...] sznureczek, aby je wyciągnąć. A suple przechowywane w plastikowych pudełeczkach z wieczkiem np, miały miarkę przyklejoną do spodu folii/ścianki opakowania. Dla osoby pracującej to nie problem, bo kupi sobie wagę kuchenną. Ale osoba nieświadoma może być nieźle zdziwiona że miarka tyle zawiera- a miarki po zeżarciu połowy opakowania nadal ni ma.
Myjesz rękę i wsadzasz w proch , 2 sekundy i juz masz miarkę - albo jak masz opory wsadzić własną rękę we własną odzywkę to mozesz uzyć widelca lub łyżki do zupy i zamieszać kilka razy a miarka wyskoczy ,
do każdego opakowania jest miarka, i zawsze używam jakiejś z innego białka, aż się dokopię po jakimś czasie do tej nowej i po prostu ją wyjmuję i wyrzucam lub chowam w szufladzie na analogiczna sytuacje przy kolejnym białku - po co sobie robić problemy z takich głupot